Tegoroczny festiwal komiksu uważam za wyjątkowo udany (nigdy zresztą jakoś specjalnie się nie zawiodłem na łódzkich organizatorach), mimo iż nie było mnie praktycznie na żadnym spotkaniu (najbardziej chyba żal mi panelu o Eisnerze). Moje zadowolenie jest jednak zrozumiałe, albowiem sukces sprzedaży "Demonicznego detektywa" przeszedł nasze skromne oczekiwania. Dodatkowo impreza festiwalowa pozwoliła mi spotkać i poznać paru blogoznajomków (speszyl fenks tu Bele, Ssselena, Kirkor, Śledziu, KRL, Ystad, Maciej Pałka, Daniel Chmielewski/Olga Wróbel, Rafał Bąkowicz i bardzo speszyl dla Kolca, który wsparł mnie przy giełdowym stoliku, a także dla Grima za bezinteresowne promowanie detektywa wśród stolik odwiedzających). Wrzucam kilka fotek i oznajmiam, że na chętnych wciąż czekają jeszcze u mnie egzemplarze "DD" z oryginalnymi grafami Kajmana. Zainteresowanych proszę o kontakt mailowy. Pozdro
Uścisk dłoni, pieczętujący sukces współpracy Łódzko-Warszawskiej, czyli tandemu Kajman-Lebioda.
Po ośmiu godzinach ciskania grafów ręka mi nieznacznie zdrętwiała.
Sąsiadujące z nami stoisko "Dolnej półki", pod czułą kontrolą Bartka"godaia"Biedrzyckiego.
Twórcy "DD" oblewający sukces napojami uskrzydlającymi(każdy na swój sposób)
Kajman stara się dorównać wzrostem Giga-kolcowi, wykonując skok wzwyż
Godny nastepca Michaela Jacksona-Piotrek"Jaszczu"Nowacki w popisowym tańcu-wygibańcu.
13 komentarzy:
mógłbym napisać "it was nice to MEAT you" ale będzie to dowcip dosyć hermetyczny ;)
Następnym razem zrobi się jakieś wspólne piwo ;)
zgłaszam się po autorski :D
Gratulacje jeszcze raz :D
@Ystad:
weź mi nie przypominaj. Najlepiej wyrwij tą kartkę :)Co do piwa - jestem za.
@Kirkor:
Autorskich mam niestety za mało, żeby rozdawać, ale zapraszam do nabycia (jeśli u mnie to dodatkowo z autografem:)). Jeszcze raz dzięki.
Bardzo miło było poznać. Jak to zawsze w Łodzi za mało czasu, żeby ze wszystkimi się nagadać do woli.
Nadrobimy na WSK. I przy okazji walniesz mi grafa na "kartonie". Choć, jak mniemam - wtedy już na drugim albo trzecim?
ja nadal nie jestem pewna czy zaplacilam i mam wyrzuty sumenia, ze nie postawilam ci piwa. masakra. weź mnie drogi czlowieku wyślij swoj telefon bo musze ci normalnie postawić... to piwo...
unka@odya.net
Zawsze możesz kupić drugi egzemplarz (hihihi).Próbowałem kiedyś przelać koledze piwo przez telefon. Nie zadziałało niestety :(
Lepiej się spotkać na żywca. Zapraszam do Łodzi:)
hahaha co prawda pisalam to pod postem przedmfkowym, ale jeszcze tu wspomne ze bardzo milo bylo osobiscie spotkac tworce DD;)
Pozdrawiam:)
Co prawda Ci już odpowiedziałem, ale chętnie to powtórzę: mnie również było bardzo miło poznać autorkę łOwcy:)Pozdrawiam i czekam na album
juz sie poprawilam pod poprzednim postem;) A album mam nadzieje ze jakos w miare wyjdzie bo aktualnie jeszcze niemam do konca wizji ladnego zamkniecia w calosc ostatniej skopanej historii z owca;)
Pozdrawiam:):):):)
"Próbowałem kiedyś przelać koledze piwo przez telefon. Nie zadziałało niestety :(
Lepiej się spotkać na żywca."
Oj Kajtku, no wiadomo. Bo co, na Lecha się mamy spotykać? Czy z Michałem na Redbulla? :o))
Pozdrawiaju!
I ja pozdrawiam, bardzo było przyjemnie poznać :)
Wiem, że jestem ostatnim chujem, bo nie kupiłem komiksu, ale pierwszy rok studiów, meblowanie mieszkania i ogólnie pojęte życie odciska się na portfelu. Na pewno za to za parę lat kupię Essentiala "Demonicznego", oprawionego w tłoczoną, byczą skórę i z pergaminowymi stronami. :)
Ależ ależ... To całkowicie zrozumiałe. "DD" special edition będzie czekał...
Prześlij komentarz