Przed wyjazdem na zasłużoną majówkę poćwiczyłem trochę szkice z "natury" (czyli rysowanie mojej dziewczyny i wszelkiego ciekawego stafu z flickra). W trakcie majówki wybraliśmy się do czeskiego Cieszyna a tam do jakże dobrze nam znanej tchajovni, z której mała obrazkowa instrukcja obsługi wodnej faji.
2 komentarze:
Ten murzynek z natury jest fajny.
W kontekście tej fajki wodnej, szkice z natury nabierają ciekawego znaczenia ;D
ależ ten kaj-man to yntelygent(patrz ostatnia ;)
Prześlij komentarz