piątek, 21 listopada 2008

WYSZPERANE


Rysunek powyżej to przykład tego, co zabiera mi najwięcej czasu, ale za to przynosi jakiś finansowy zysk ( rysowanie też daje dużo frajdy), czyli malowanki dla dzieciaków. Nie o tym jednak dzisiejszy wpis. Otóż jak sygeruje tytuł posta wyszperałem ostatnio w necie bardzo ciekawego bloga. Doświadczony storyboardzista i animator dzieli się w nim swoją wiedzą i dokumentacjami, dotyczącymi praktycznie wszystkiego co przyda się każdemu komiksiarzowi czy animatorowi. Moim zdaniem te dwie dziedziny są bardzo silnie ze soba związane. A zwłaszcza umiejętność ukazywania ruchu jest niezwykle potrzebna rysownikom komiksowym. Komiks to przecież między innymi ukazywanie ruchu poprzez nieruchomy obraz. Polecam wnikliwą lekturę. Radzę zacząć od pierwszego posta bo ten blog to właściwie takie mikro-warsztaty.

sevencamels.blogspot.com

czwartek, 13 listopada 2008

MEJKING OF "DD"



Tym razem uchylę rąbka tajemnicy powstawania "Demonicznego detektywa". faza 1 to oczywiście szybki szkic planszy dający wstepne rozeznanie co do wielkości i położenia kadrów oraz kompozycji rysunków. Ten etap jest jednak na tyle nieefektowny wizualnie, że wręcz niepublikowalny. Faza 2 to już rozrysowanie planszy ołówkiem, czego sampel udostepniam.

Zgodnie z zapowiedziami faza 3: tusz. A już wkrótce... zapierający dech w piersiach, pełen wdzięku i niezwykłych wrażeń: KOLOR!

faza 4, czyli kolory, a właściwie różne odcienie jednego koloru. Ostatnia faza to już praca wektorowa, czyli wykonanie ramek i dodanie tekstu. Grzegorz Rosiński podczas warsztatów na MFK powiedział przegladając "Detektywa" : "Taki komiks to by się spodobał wydawcom, bo to trzy plansze robione na dzień i w miesiąc album gotowy". Trochę się załamałem, bo ja trzy plansze to w najlepszym wypadku w półtora tygodnia zrobię (nie siedząc przy niczym innym). Jednak trochę roboty jest przy tym komiksie.

piątek, 7 listopada 2008

LUCJAN RECUT


Wrzucam nieco zmienioną koncepcję detektywa. Właściwie tylko fryzura uległa niewielkiej metamorfozie. Ale jakże zmieniło to charakter postaci. Tymczasem małymi kroczkami zmierza do końca historia umieszczana na fabrykanckiej. Właśnie zabrałem się do kreślenia przedostatniego odcinka.